niedziela, 4 maja 2014

Rozdział II


Hanail :



Zaraz po naszych drobnych zakupach z których Caroline nie był zbytnio zadowolona z powodu że nie pozwoliłam się jej obkupić ciuchami, poszłam z dziewczynami na kawę i lody, godzinę później pościłam je do domu by mogły ostatecznie przygotować się do wyjazdu.
Gdy się tylko ściemniło wyjechałyśmy z Mystic Falls, Care najwyraźniej była zmęczona bo po pół godzinie jazdy zasnęła, spała jak aniołek *.*
Gdy jechałyśmy próbowałam trochę porozmawiać z Eleną, ale nie była zbyt rozmowna może to dlatego że nie za dobrze się znałyśmy więc nie miałyśmy za dużo tematów do rozmowy, wątpiłam w to że potrafi ona się dobrze bawić była strasznie poważna, wątpiłam że dam radę ją polubić aż do kiedy w radiu pościli moją ulubioną piosenkę :  Say something - Christina Aguilera & A Great Big World
co się później okazało była to też ulubiona piosenka Eleny.
Zaraz po skończeniu się Say something  spytałam Elenę o jej ulubione teledyski, muszę stwierdzić że dziewczyna ma dobry gust.

Elena:



Jedziemy już chyba od 19 godzin, czy ona chce nas zabrać na bezludzie? I czy ona w ogóle śpi?
Jedziemy od bardzo dawna a ona nawet przez chwile nie zmrużyła oka.
Ja i Caroline się już wyspałyśmy, wiec jedna z nas mogłaby zastąpić Hanail w prowadzeniu auta, a ona mogłaby wtedy zdrzemnąć się.
Jedynym powodem dlaczego nie chce tego zrobić jest to że nie ma ochoty ani mi, ani Care powiedzieć dokąd jedziemy, zawsze gdy o to pytamy odpowiedź jest taka sama : ,,Dowiecie się w swoim czasie ''
Po kolejnych 2 godzinach jazdy Hanail zorganizowała małą przerwę na wypad do monopolowego i spożywczego po soki.
Żebyśmy zaraz po tym jak dojedziemy i po tym jak wypoczniemy po podróży, mogły zorganizować parapetówkę dla naszej trójki, żebyśmy się lepiej poznały i żeby zacząć jakoś symbolicznie nasze wakacje.

Hanail:



Gdy tylko podjechałyśmy pod hotel w Nowym Orleanie hotelowy nas przywitał i zabrał nam nasze bagaże.
Od razu poszłam do Recepcji odebrać klucz do wcześniej zarezerwowanego apartamentu wzorowanego na apartamencie w Roppong
Miałam nadzieję że dziewczyną spodoba się pokój, ale nie spodziewałam się że aż tak bardzo.
Zaraz po wejściu do naszego apartamentu dziewczyną odebrało mowę z wrażenia. 
Caroline wydusiła z siebie tylko:
- OMG. My mamy tu spać?
- Niestety na większy apartament mnie nie było stać musicie mi to wybaczyć ;)
- To przecież to jest o polowe większe od mojego domu, myślałam że będziemy siedzieć w jakiejś malej kawalerce.

Albo one nigdy nie były jeszcze w 5-gwiazdkowym hotelu, albo ten hotel jest tak bardzo wyjątkowy że aż w tym stopniu im się spodobał.
Korzystając z okazji  że dziewczyny zachwycały się wyglądem naszego pokoju, zarezerwowałam sobie 2-osobowe wodne łóżko, nie długo później Care odezwała się że zajmuje drugą część łóżka obok mnie, Elenie pozostało również dosyć wygodne sprężynowe łóżko w drugiej części naszego apartamentu.
Wszystkie zaczęłyśmy się rozpakowywać, ja skończyłam pierwsza więc od razu wskoczyłam pod prysznic a później do łóżeczka by odpocząć po jeździe, dziewczyny zrobiły to samo, chociaż był środek dnia.
Zaraz po przebudzeniu stwierdziłyśmy że zamiast siedzieć tu same, w ten wieczór pójdziemy się bawić z innymi może nawet poznamy kogoś, więc poszłyśmy do baru gdzie postanowiłam się zatrudnić jako barmanka, byśmy z dziewczynami mogły spędzić ten czas wakacji na całego, i żebyśmy nie musiały niczego sobie odmawiać.
Jak już byłyśmy w barze nie musiałam długo czekać by zobaczyć że Elena jednak potrafi się dobrze bawić, nie wierzyłam własnym oczom, dziewczyna z rana spokojna, poważna a wieczorem największa dusza towarzystwa. W prawie mogłabym się domyślić przecież jest z Damonem jego dziewczyna nie może nie umieć się bawić.
Nie wiem jak to się stało ale po kilku drinkach ja, Care i Elena tańczyłyśmy na barze, muszę przyznać że nieźle nam szło, wszyscy nas podziwiali i wiwatowali.
Później wzięłyśmy udział w konkursie karaoke dziewczyny były świetne, ale i tak uważam że to ja jestem najlepsza w śpiewaniu :)
Gdy kończyłyśmy wszyscy chcieli bisu, byłam szczęśliwa że one tak dobrze się bawią, byłam szczęśliwa aż do momentu kiedy zobaczyłam Kola, chciałam zostać dłużej z Eleną i Care ale wiedziałam że jak on  je zauważy to nie będzie dobrze, zwłaszcza że Elena próbowała go zabić. Musiałam jak najszybciej z nimi z stamtąd wyjść niezauważona.



xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx
No i mamy II rozdział, nie wiem jaki dać tu tytuł więc jest bez, przepraszam że tak długo musieliście czekać ale przez majówkę była u mnie kuzynka i nie miałam czasu żeby pisać, przepraszam za te nie do końca pasujące gify. I jak zwykle proszę o komentarze, bo to dużo dla mnie znaczy :)

Mała z miana w rozdziale - umieściłam mały dialog :) (- dla osób które już przeczytały - przepraszam że nie zrobiłam tego wcześniej ale myślałam że bez dialogów będzie lepsze)
Bardzo chciałam podziękować  za wszystkie rady które mi udzieliła ;) i chciałabym podziękować też innym że jesteście ze mną i mnie wspieracie :*

Życzę wam udanego tygodnia, weny, pomysłów, i tego co potrzebujecie :* 

7 komentarzy:

  1. Hej. Szczerze? Oczywiście, że tak, zawsze stawiam na szczerość. Ech. Więc prawdę mówiąc brakowało mi jakichkolwiek dialogów, rozmów między bohaterami. Mogłaś gdzieś tam, między opisami powstawiać, żeby zamiast tych wszystkich opisów właśnie były dialogi (masło maślane, wiem, wybacz :p). Nawet te bezsensowne. Cokolwiek. Ten tekst wydaje się być takim wstępem do ciągu dalszego. Nie wiem, może to początki. Na pewno z każdym kolejnym rozdziałem będzie coraz lepiej. To mogę Tobie obiecać. Ale teraz błagam o jakąś dyskusję. Cholercia. Nawet głupie "Hej, co tam?", "Fajnie, a u Ciebie?" nadałoby, że tak powiem, kolorów (nie mam zbyt trafnych określeń, ale mam nadzieję, że wiesz o co mi chodzi :p). Nie chcę w żadnym wypadku podcinać Tobie skrzydeł. Co to, to nie. Nigdy w życiu! Bo widać, że masz potencjał, chęci, talent, tylko musisz go podrasować i dobrze użyć. Rany, gadam, jak jakaś pani psycholog. :/
    Możesz też starać się rozwinąć akcje. Zresztą, właśnie przez wyżej wspomniane „wymiany zdań” akcja rozwinie się jakoś sama. Bo tutaj jest tak, że wiem co się stało, ale chciałabym poznać szczegóły. :D
    Okej, przepraszam, jeśli jakiekolwiek słowa uraziły Cię lub coś w tym stylu, ale wcale nie miałam takiego zamiaru. Mam nadzieję, że weźmiesz sobie moje rady do serca. Ha! Wiem, że ja ani pisarką ani blogerką dobrą nie jestem, a tu patrz jak się mądrzę. Więc przepraszam raz jeszcze za moje marudzenie. <3
    Oł! No i są w Nowym Orleanie. Na to czekałam! :D Teraz tylko czekam co wydarzy się dalej. W końcu miasto pełne wrażeń. Nie mogę się doczekać. :D
    I mamy pierwszego pierwotnego. Tamtatadam! KOL. Witamy. <3 Uwielbiam go. Będę pewnie powtarzać się pod każdym rozdziałem, ale co tam. :p
    Także tego, rozwijaj się dalej w… pisarstwie (?) i czekam na następny rozdział, oczywiście. <3
    Pozdrawiam, życzę weny, pomysłów, udanego tygodnia, ciepełka, słoneczka i dobrych ocen w szkole (najgorsze życzenia, haha xD). <3 Pamiętaj, że jak coś, to ktoś. <3

    we-have-immortality-tvd.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Jestem bardzo wdzięczna za sam komentarz, tylko nie rozumiem dlaczego najpierw tak jak o to prosze napiszesz mi co powinnam poprawić a później za to przepraszasz, jak nie ma za co przepraszać takich uwag (czy jakoś tak ) bardzo potrzebuje bo wiem chociaż co ode mnie oczekują moi czytelnicy. Nie bądź taka skromna jesteś świetną blogerką, ja cię uwielbiam <3 Masz niezłe poczucie humoru ja i talent - jestem beztalenciem z strasznie dużymi marzeniami. ja potrzebuje komentarzy w których jest podanie co powinnam poprawić.jak to pisałam to stwierdziłam że powinnam to podpiąć do I rozdziału też mi się wydawało że to jakby dalsze rozwinięcie. za życzenia bardzo dziękuje nie są straszne, dobre oceny się przydadzą nie pogardzę zwłaszcza jakby były za darmo :) Musze iść już spać bo musze rano wstać i umyć włoski więc życze : słoneczka, weny , udanego tygodnia - oby do piąteczku , długiego weekendu :* No czekam na kolejne rozdziałki :*

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetny, oczywiście jak wszystko inne co wyszło spod twoich palców.
    Jednak ArtisticSmile ma rację, brakuje mi tutaj dialogów. Rozmowy między dziewczynami, jednak nawet bez tego jest świetnie.
    Pozdrawiam i życzę słoneczka, weny, pomysłów i dobrych ocen.
    + Dejwid mówi nie ma za co. :D
    K.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuje za mile słowa, cieszę się że osoby które tak podziwiam zostawiają mi takie miłe komentarze. Na pewno się postaram w kolejnym rozdziale dodać więcej dialogów ;) pozdrawiam życzę weny, pomysłów, słoneczka, i z niecierpliwością czekam na 12.05 na epilog ;*

      Usuń
  4. Weny zyczę ;) rozdział jak zwykle cudny ;**
    Pozdrawiam :P

    OdpowiedzUsuń
  5. Wpędzasz mnie w kompleksy, też chcę umieć pisać tak ciekawie :) mam nadzieję że chociaż troszkę talentu mi oddasz, choć w sumie nie "Hope is a Bitch"

    OdpowiedzUsuń